Темный стиль
Сайт:

Обо мнеHej! Pomimo nicku szukam poważnej relacji z mężczyzną, który ma duże sukcesy, jest skupiony na samorozwoju, jest stabilny, nie pali i do szczęścia brakuje mu tylko żony ;). Różnica wieku jest dla mnie ważna. Uwielbiam inteligentnych, wrażliwych na zwierzęta mężczyzn. Tak, z doświadczenia wiem,że na portalach randkowych bardzo trudno jest kogoś znaleźć. Szczególnie osoby, której ja szukam. Może jednak los mi kogoś przyśle. Drugi cel konta to pisanie historyjek erotycznych, więc przynajmniej może moje wymyślone powieści kogoś zainteresują, jak nie moja osoba :)
Я ищу
Лиц пола:Мужчина
С целью:Прочные отношения, Отношение
Возраст:от33до55лет
Данные
Язык:Польский
Знак Зодиака:Рак
Алкоголь:Не пью
Сигареты:Не курю
Opowieść VI
Miesiąc później Poznawaliśmy się, może nawet już w sobie zakochaliśmy. Ta opowieść będzie o czymś więcej niż o seksie. Seks jest za prosty. To co wtedy zaszło między nami było czymś więcej. Byliśmy w hotelu Bristol kiedy to się zdarzyło. Ten mężczyzna dbał o każdy szczegół mojej rutyny, pilnował,żebym jadła, dbał o moj rozwój,opłacał moje studia. Byłam przez niego rozpieszczana,a mimo to wciąż nie uprawialiśmy ze sobą seksu. Ten wieczór był cudowny, kąpiel w jacuzzi, gdy wracaliśmy byliśmy już po kąpieli. Nasz pokój znajdował się na 38 piętrze. Ubrałam wysokie buty, zrobiłam makijaż moje bielizna składała się z czarnych stringów i siateczkowanego biustonosza, który od niego dostałam , uplotlam włosy w wysoki kucyk i wyszłam z łazienki. Zobaczyłam go klekajacego z pięknym diamentowym pierścionkiem....
Miesiąc później Poznawaliśmy się, może nawet już w sobie zakochaliśmy. Ta opowieść będzie o czymś więcej niż o seksie. Seks jest za prosty. To co wtedy zaszło między nami było czymś więcej. Byliśmy w hotelu Bristol kiedy to się zdarzyło. Ten mężczyzna dbał o każdy szczegół mojej rutyny, pilnował,żebym jadła, dbał o moj rozwój,opłacał moje studia. Byłam przez niego rozpieszczana,a mimo to wciąż nie uprawialiśmy ze sobą seksu. Ten wieczór był cudowny, kąpiel w jacuzzi, gdy wracaliśmy byliśmy już po kąpieli. Nasz pokój znajdował się na 38 piętrze. Ubrałam wysokie buty, zrobiłam makijaż moje bielizna składała się z czarnych stringów i siateczkowanego biustonosza, który od niego dostałam , uplotlam włosy w wysoki kucyk i wyszłam z łazienki. Zobaczyłam go klekajacego z pięknym diamentowym pierścionkiem....
Opowieść V
Gdy dojeżdżamy do domu Piotrek odwraca się i mówi" jutro jedziemy na zakupy o 15tej, przedtem masz się pouczyć do swojego egzaminu" " Nigdzie nie jadę"- odparłam. Moja czarnooka postać zacisnela kłykcie na kierownicy. "Jedziesz i masz mi wysłać grafik swojej pracy,żebym wiedzial, gdzie jesteś każdego dnia"- powiedział spokojnym tonem. " Jak wrócisz masz również napisać kiedy będziesz po kąpieli, jak już będziesz moją żona będę cie kontrolował w domu" Żona? Pomyślałam. Czy ktoś taki w ogóle wie na czym polega małżeństwo? Zbliżyłam swoje usta do jego policzka, a gdy już wychodziłam on pociągnął mnie za włosy i przywarl swoje wargi do moich. "Postaraj się mnie nie prowokować, jeśli mamy zacząć uprawiać seks po tym jak się tobie oświadcze..."
Gdy dojeżdżamy do domu Piotrek odwraca się i mówi" jutro jedziemy na zakupy o 15tej, przedtem masz się pouczyć do swojego egzaminu" " Nigdzie nie jadę"- odparłam. Moja czarnooka postać zacisnela kłykcie na kierownicy. "Jedziesz i masz mi wysłać grafik swojej pracy,żebym wiedzial, gdzie jesteś każdego dnia"- powiedział spokojnym tonem. " Jak wrócisz masz również napisać kiedy będziesz po kąpieli, jak już będziesz moją żona będę cie kontrolował w domu" Żona? Pomyślałam. Czy ktoś taki w ogóle wie na czym polega małżeństwo? Zbliżyłam swoje usta do jego policzka, a gdy już wychodziłam on pociągnął mnie za włosy i przywarl swoje wargi do moich. "Postaraj się mnie nie prowokować, jeśli mamy zacząć uprawiać seks po tym jak się tobie oświadcze..."
Opowiadanie IV
Czas na mnie - odpowiedziałam, odrywając się od niego. On jednak docisnął moją szyję do ściany.
" Chyba nie myślisz,że będziesz sama wracać do domu o tej godzinie" - spojrzał na mnie swoimi czarnymi oczami
" To nie twoja sprawa, nie szukam płytkiej relacji, nie będę z tobą uprawiała seksu"- mój humor znów nagle szybko się zmienił.
Tym razem mocniej docisnął mnie do ściany. " Za dużo myślisz o seksie ze mną"- oblizał swoje śnieżnobiałe licówki. " A teraz wsiadaj do auta, bo nie będę drugi raz powtarzał, resztę twoich obaw omówimy w aucie. I zrób siusiu przed jazdą, strasznie dużo pijesz wody" - odszedł. Gdyby to był inny mężczyzna najprawdopodobniej dostał by ode mnie z liścia i miałabym w dupie jego zdanie. Jednak część mnie lubiła jego opiekuńczość, kontrolę, stanowczość, status i masę innych rzeczy. Gdy byłam już w aucie wpisałam adres na jego telefonie i odjechaliśmy jego Porshe. " Może nie zawsze potrafię być delikatny, ale chcę mieć kogoś na stałe, nie jestem tu po to,żeby namawiać cię do seksu. Widzę w twoich zielonych oczach coś wiecej, coś co mogłoby mi dać choć trochę tej wrażliwości..."
Czas na mnie - odpowiedziałam, odrywając się od niego. On jednak docisnął moją szyję do ściany.
" Chyba nie myślisz,że będziesz sama wracać do domu o tej godzinie" - spojrzał na mnie swoimi czarnymi oczami
" To nie twoja sprawa, nie szukam płytkiej relacji, nie będę z tobą uprawiała seksu"- mój humor znów nagle szybko się zmienił.
Tym razem mocniej docisnął mnie do ściany. " Za dużo myślisz o seksie ze mną"- oblizał swoje śnieżnobiałe licówki. " A teraz wsiadaj do auta, bo nie będę drugi raz powtarzał, resztę twoich obaw omówimy w aucie. I zrób siusiu przed jazdą, strasznie dużo pijesz wody" - odszedł. Gdyby to był inny mężczyzna najprawdopodobniej dostał by ode mnie z liścia i miałabym w dupie jego zdanie. Jednak część mnie lubiła jego opiekuńczość, kontrolę, stanowczość, status i masę innych rzeczy. Gdy byłam już w aucie wpisałam adres na jego telefonie i odjechaliśmy jego Porshe. " Może nie zawsze potrafię być delikatny, ale chcę mieć kogoś na stałe, nie jestem tu po to,żeby namawiać cię do seksu. Widzę w twoich zielonych oczach coś wiecej, coś co mogłoby mi dać choć trochę tej wrażliwości..."
Opowieść III
Mężczyzna schylił się i podał mi sztuciec. Dziękuję odparłam delikatnie się rumieniąc. Kelnerka podeszła do mojego stolika, gdy miałam przykładać kartę, nagle zrobił to za mnie ktoś inny. To był on. " Poczekasz na mnie 5 minut"- odparł. "Nawet Pana nie znam- odpowiedziałam oschle. "10 minut rozmowy cię nie zbawi". Stałam jak wryta, racjonalna cześć mnie chciała po prostu wyjść i wrócić do domu, ale jego stanowczy ton budził we mnie szacunek. Po 5 minutach przedstawił się- Piotrek. Paulina- odparłam. Nie szukam seksu- wypaliłam bez zastanowienia. Piotrek delikatnie się uśmiechnął- " nie widziałem,że od razu myślisz o tym i to z moim udziałem". Było mi wstyd, cholernie wstyd. Piotrek jednak okazał się w porządku. Dobrze nam się rozmawialo. Szczególnie pytał o moje studia. "Zostawię ci mój numer, a teraz wracaj Paulinko do domu,żeby rodzice się nie martwili"- podszedł do mnie i wsadził kciuk między moje wargi, a ja zamiast zaprotestować ułożyłam wargi wokół jego kciuka
Mężczyzna schylił się i podał mi sztuciec. Dziękuję odparłam delikatnie się rumieniąc. Kelnerka podeszła do mojego stolika, gdy miałam przykładać kartę, nagle zrobił to za mnie ktoś inny. To był on. " Poczekasz na mnie 5 minut"- odparł. "Nawet Pana nie znam- odpowiedziałam oschle. "10 minut rozmowy cię nie zbawi". Stałam jak wryta, racjonalna cześć mnie chciała po prostu wyjść i wrócić do domu, ale jego stanowczy ton budził we mnie szacunek. Po 5 minutach przedstawił się- Piotrek. Paulina- odparłam. Nie szukam seksu- wypaliłam bez zastanowienia. Piotrek delikatnie się uśmiechnął- " nie widziałem,że od razu myślisz o tym i to z moim udziałem". Było mi wstyd, cholernie wstyd. Piotrek jednak okazał się w porządku. Dobrze nam się rozmawialo. Szczególnie pytał o moje studia. "Zostawię ci mój numer, a teraz wracaj Paulinko do domu,żeby rodzice się nie martwili"- podszedł do mnie i wsadził kciuk między moje wargi, a ja zamiast zaprotestować ułożyłam wargi wokół jego kciuka
Opowieść II
Brunetka szepnęła coś do niego, a ja udawałam,że grzebię w swoim pustym talerzu. Zamarłam, gdy mężczyzna usiadł stolik obok. Bałam się nawet ruszyć. Brunetka rozstawiła setki papierów na stoliku po czym mężczyzna westchnął i powiedział - Wszystkie te rzeczy maja być zrobione do końca tygodnia, mamy najcięższy miesiąc w tym roku. Podtrzymanie firmy na najwyższym poziomie to ciągły stres.- moj widelec niefortunnie spadł przy jego butach.
Brunetka szepnęła coś do niego, a ja udawałam,że grzebię w swoim pustym talerzu. Zamarłam, gdy mężczyzna usiadł stolik obok. Bałam się nawet ruszyć. Brunetka rozstawiła setki papierów na stoliku po czym mężczyzna westchnął i powiedział - Wszystkie te rzeczy maja być zrobione do końca tygodnia, mamy najcięższy miesiąc w tym roku. Podtrzymanie firmy na najwyższym poziomie to ciągły stres.- moj widelec niefortunnie spadł przy jego butach.
Zaczynamy opowieść I :) (zmyślona)
Praca, studia, siłownia, rutyna- wokół tego kręciło się moje życie. Nawet, gdy próbowałam iść w relacje z innymi ludźmi- zawsze lądowałam w punkcie wyjścia. Nie przygotujesz się na relacje. Możesz zrobić mężczyźnie całą rozmowę kwalifikacyjną, może ci się wydać idealny,ale życie i tak zweryfikuje prawdę. Może życie dawalo mi rutynę, a może to rutyna dawała mi życie. Któregoś dnia po pracy postanowiłam zjeść makaron w mojej ulubionej restauracji. Gdy smak makaronu zaczynał powoli łagodzić mój ból moje oczy spotykały jego. Lekko siwe włosy, garnitur, pasek do spodni, który kosztował więcej niż moja miesięczna wypłata, jego perfumy były tak intensywne,że mieszały się z zapachem mojego wegetariańskiego makaronu. Obok niego stała brunetka. Piękna kobieta, która od razu mnie nie ośmieliła, ale nie tak jak oczy,które są chwilę zobaczyłam. Czarne, zimne, bez emocji oczy mężczyzny...
Praca, studia, siłownia, rutyna- wokół tego kręciło się moje życie. Nawet, gdy próbowałam iść w relacje z innymi ludźmi- zawsze lądowałam w punkcie wyjścia. Nie przygotujesz się na relacje. Możesz zrobić mężczyźnie całą rozmowę kwalifikacyjną, może ci się wydać idealny,ale życie i tak zweryfikuje prawdę. Może życie dawalo mi rutynę, a może to rutyna dawała mi życie. Któregoś dnia po pracy postanowiłam zjeść makaron w mojej ulubionej restauracji. Gdy smak makaronu zaczynał powoli łagodzić mój ból moje oczy spotykały jego. Lekko siwe włosy, garnitur, pasek do spodni, który kosztował więcej niż moja miesięczna wypłata, jego perfumy były tak intensywne,że mieszały się z zapachem mojego wegetariańskiego makaronu. Obok niego stała brunetka. Piękna kobieta, która od razu mnie nie ośmieliła, ale nie tak jak oczy,które są chwilę zobaczyłam. Czarne, zimne, bez emocji oczy mężczyzny...



