Темный стиль
Сайт:


Обо мне😇
Wiedział już, że Ona nie zatrzyma się na jednym zadaniu. Wręcz przeciwnie – każde kolejne miało być ostrzejsze, bardziej ryzykowne, bardziej odsłaniające.
Spotkanie zaczęło się wymownie. Puste miejsce, chłodne powietrze, strach mieszający się z podnieceniem. Ale tym razem… Ona przyprowadziła Go tutaj celowo.
– Pamiętasz, co ci obiecałam? – zapytała spokojnie. – Że następnym razem ktoś zobaczy więcej.
Serce podskoczyło mu do gardła. Zanim zdążył zapytać, poczuł jak palce zaciskają się na karku, lekko go popychając.
– Uklęknij.
Zrobił to, nagi, wystawiony na pastwę losu. I wtedy usłyszał kroki – ciężkie, pewne. Wiedział, że to nie przypadkowy przechodzień. Ona nie zostawiała niczego przypadkowi.
Mężczyzna zbliżał się powoli, jakby już wiedział, po co tu przyszedł. Nie odzywał się. Jego spojrzenie prześlizgnęło się po nagim ciele, a on poczuł, jakby w jednej chwili został obdarty z resztek anonimowości.
– Spójrz na niego – powiedziała, zwracając się do obcego. – Zobacz, co mogę z nim zrobić.
Czuł, jak jego oddech przyspiesza. Myśl, że obcy nie tylko patrzy, ale stoi tuż przed nim, była paraliżująca. Najbardziej jednak bał się tego, że w każdej chwili Ona mogła wydać jedno krótkie polecenie – i nic nie zostało by już tylko w sferze wyobrażeń.
– Jeszcze nie – wyszeptała mu do ucha. – Ale nadejdzie moment, w którym nie będziesz miał wyboru.
Obcy uśmiechnął się lekko. I choć nic się jeszcze nie wydarzyło, on wiedział, że ta cienka granica właśnie zaczynała pękać.
Wiedział już, że Ona nie zatrzyma się na jednym zadaniu. Wręcz przeciwnie – każde kolejne miało być ostrzejsze, bardziej ryzykowne, bardziej odsłaniające.
Spotkanie zaczęło się wymownie. Puste miejsce, chłodne powietrze, strach mieszający się z podnieceniem. Ale tym razem… Ona przyprowadziła Go tutaj celowo.
– Pamiętasz, co ci obiecałam? – zapytała spokojnie. – Że następnym razem ktoś zobaczy więcej.
Serce podskoczyło mu do gardła. Zanim zdążył zapytać, poczuł jak palce zaciskają się na karku, lekko go popychając.
– Uklęknij.
Zrobił to, nagi, wystawiony na pastwę losu. I wtedy usłyszał kroki – ciężkie, pewne. Wiedział, że to nie przypadkowy przechodzień. Ona nie zostawiała niczego przypadkowi.
Mężczyzna zbliżał się powoli, jakby już wiedział, po co tu przyszedł. Nie odzywał się. Jego spojrzenie prześlizgnęło się po nagim ciele, a on poczuł, jakby w jednej chwili został obdarty z resztek anonimowości.
– Spójrz na niego – powiedziała, zwracając się do obcego. – Zobacz, co mogę z nim zrobić.
Czuł, jak jego oddech przyspiesza. Myśl, że obcy nie tylko patrzy, ale stoi tuż przed nim, była paraliżująca. Najbardziej jednak bał się tego, że w każdej chwili Ona mogła wydać jedno krótkie polecenie – i nic nie zostało by już tylko w sferze wyobrażeń.
– Jeszcze nie – wyszeptała mu do ucha. – Ale nadejdzie moment, w którym nie będziesz miał wyboru.
Obcy uśmiechnął się lekko. I choć nic się jeszcze nie wydarzyło, on wiedział, że ta cienka granica właśnie zaczynała pękać.
Я ищу
Лиц пола: Женщина, Пара
С целью: Случайный знакомый, Секс без обязательств, Прочные отношения, Отношение
Предпочтения
Данные
Имя: A
Язык: Английский, Немецкий, Польский
Рост: 183 cm
Типаж: Несколько лишних килограмм
Знак Зодиака: Рыбы
Волосы: Блондин(ка)
Семейное положение: Свободен(на)
Дети: Нету
Алкоголь: Выпиваю изредка
Сигареты: Курю иногда
Образование: Среднее